World Leader Pretend, 1988
Michael Stipe jest zawsze, no cóż, Stipeish. To znaczy: szczególny, indywidualny, nieoczekiwany. Kiedy przedstawia swoje osiem ulubionych utworów REM do tego felietonu, nie ma wśród nich ani jednego z pierwszych sześciu albumów (i żadnego z „Automatic for the People” z 1992 roku, albumu, który rzekomo promuje z okazji jego reedycji deluxe). Po tym, jak Guardian zasugerował, że byłoby miło, gdyby reprezentowane były lata 80-te, Stipe ustąpił i umieścił World Leader Pretend z albumu Green z 1988 roku.
„To była pierwsza piosenka, co do której czułem się tak pewnie, że wydrukowaliśmy tekst na okładce, pozwalając ludziom przeczytać go zanim go usłyszeli,” mówi mi Stipe kilka dni później, w londyńskim hotelu. „Zdałem sobie sprawę, że to moje podejście do Leonarda Cohena. Starałem się być tak inteligentny jak on w pisaniu tekstów”. Zespół powstał w 1980 roku, „więc można powiedzieć, że to było osiem lat w trakcie tworzenia”, dodaje.
Bycie w REM przez lata 80. oznaczało dorastanie w miejscach publicznych, mówi Stipe. Oznaczało również uczenie się, co oznacza bycie w grupie. „Nie wiedziałem, że basista robi niskie dźwięki aż do drugiego albumu – byłem tak naiwny w kwestii muzyki i tego, jak się ją tworzy”. Do czasu Green, lekko nerdowska grupa z Athens, Georgia, stała się gwiazdami, a intensywnie nieśmiały Stipe musiał zmienić sposób pracy, szczególnie na żywo. „Nie mieliśmy ekranów LED, więc na scenie zacząłem ubierać się w jaśniejsze ubrania. Zacząłem pozwalać na większe gesty, czego nie robiłem we wczesnych latach 80-tych, ponieważ uważałem to za fałszywe, głupie i popgwiazdorskie.”
Country Feedback, 1991
W 1991 roku, album Out of Time uczynił REM międzynarodową sławą, a Stipe coś zyskał w tym procesie: „Po prostu pewien stopień pewności siebie, jak na kogoś, kto jest chwiejny i niepewny siebie”. Chociaż uważa, że w tym czasie był już lepszym pisarzem, czego doskonałym przykładem jest Country Feedback, Stipe zauważył, że sam padł ofiarą wad pisania piosenek, których wolał się wystrzegać. „Pozwoliłem, by wkradł się sentymentalizm, a to jest coś, od czego naprawdę uciekam. Nie lubię tandetnych, ckliwych, przesadnie szczerych piosenek.”
Out of Time pojawił się również w samym środku odwrotu REM od koncertowania – po zakończeniu kampanii dla Green, nie wyruszyli w trasę aż do wydania Monster w 1994 roku. „Mieliśmy za sobą 10 lat koncertowania. Byłem zmęczony, naładowany adrenaliną po same uszy i chudy jak szyna. W 1989 roku trzykrotnie objechaliśmy świat dookoła. Moja fryzura podczas tej trasy powinna wskazywać na mój stan umysłu: to były cztery najgorsze fryzury lat 80-tych połączone w jedną.”
Strange Currencies, 1994
Podczas przerwy w działalności REM, niski profil Stipe’a doprowadził do plotek na temat jego zdrowia – zwłaszcza, że miał AIDS. Ponury nastrój Drive, głównego singla z Automatic for the People, tylko je podsycał. Ale kiedy Monster ukazał się w 1994 roku, wydawało się, że jest to zupełnie inna grupa.

„To była nasza wersja muzyki rockowej” – mówi Stipe. „U2 wyszło z Achtung Baby, gdzie pozwolili sobie na teatralność; był w tym pewien element. Pojawił się Grunge, w którym również było coś bardzo uwalniającego. Więc my poszliśmy w coś zupełnie innego, coś bardziej cyrkowego i ponadprzeciętnego. To był glam rock, w zasadzie. To był powrót do T Rex i Mott the Hoople i przeciągnięcie tego do przodu, do miejsca gdzie był grunge, post-Achtung Baby. To są ruchy i płyty, które naprawdę na mnie wpłynęły i sprawiły, że zacząłem myśleć: kim my w tym wszystkim jesteśmy? Krajobraz się zmienił, a gdzie my stoimy?”
Strange Currencies powstało w wyniku wstąpienia Stipe’a do rockowej rodziny królewskiej: zainspirował go Michael Hutchence z INXS. „Podniósł poprzeczkę zarówno dla mnie, jak i dla Bono. Środkowa ósemka jest całkowicie zaczerpnięta od INXS i od Michaela. Był tak niesamowitą gwiazdą rocka. Jestem naprawdę trochę zakłopotany określeniem gwiazda rocka. Kiedy spotkałem Andy’ego Warhola, nazwał mnie gwiazdą pop. Powiedziałem: 'Nie, jestem wokalistą w zespole'. On na to: „Nie, jesteś gwiazdą popu”. „Nie, nie jestem”. OK, cóż, wygrał. Jak się okazało, jestem całkiem niezłą gwiazdą popu. Nie jestem zbyt dobrą gwiazdą rocka – nie mam do tego głosu. Myślę, że to dziwna rzecz, po którą warto sięgnąć, być gwiazdą rocka.”
The Lifting, 2001
Bębniarz REM, Bill Berry, opuścił zespół w 1997, a oni kontynuowali działalność jako trio Stipe, gitarzysta Peter Buck i basista Mike Mills. Buck, w szczególności, był zmartwiony tą zmianą. „Peter ma ten rodzaj osobowości, że jeśli nie jest szczęśliwy, a jest z tobą w pokoju, to po prostu wszystko psuje” – mówi Stipe. „Jest jednym z najmądrzejszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem, i jednym z najbardziej milczących, więc nigdy tak naprawdę nie wiedziałeś, co się dzieje w jego mózgu. Łatwo w ten sposób żerować na swoich niepewnościach. Gdybyśmy wtedy porozmawiali, gdyby powiedział: 'Czuję się samotny, bo Bill był tym, który zawsze był na czas' …” Głos Stipe’a urywa się. „Ale nie było takiej rozmowy.”
Reveal, dwunasty album REM – wydany w 2001 roku – otwiera The Lifting. W filmowym nastroju, Stipe napisał ten utwór jako prequel do Daysleeper z poprzedniego albumu, Up, o zdegradowanym menedżerze średniego szczebla, który nie może spać w nocy. W The Lifting, jak mówi Stipe, szukała ona pomocy. Piosenka opowiada o jej wizycie w ośrodku, „w którym zamykają cię w pokoju na weekend i musisz siedzieć skrzyżowane nogi i nie wolno ci iść do łazienki. Oddajesz kontrolę komuś innemu, kto próbuje cię zniszczyć, żeby móc cię zbudować na nowo. Trochę to niedorzeczne.
„Kiedy zdałam sobie sprawę, że napisałam Daysleeper z perspektywy kobiety, musiałam zakwestionować moje własne poczucie feministycznego pozycjonowania” – kontynuuje. „Dlaczego napisałam tę szalenie wrażliwą postać jako kobietę? Musiałem to zbadać.”
Electron Blue, 2004
Oryginalna długa lista piosenek, którą Stipe dał Guardianowi do tego artykułu, zawierała trzy z Around the Sun. Wydawało się to dziwne, bo to chyba najmniej lubiany album REM. „Nie wiem, które piosenki są na której płycie” – mówi Stipe, zauważając, że do zeszłego roku zapomniał, że Man on the Moon jest na Automatic for the People. W 2004 roku, kiedy ukazała się płyta Around the Sun, status REM z początku lat 90. znacznie się obniżył. Jakie to było uczucie? „Nie najlepiej. Bo kiedy jest się na szczycie, ma się wrażenie, że to będzie trwało wiecznie. Kiedy nie zdajesz sobie z tego sprawy, czujesz się jak głupek. To ciężka lekcja. Teraz mówię ludziom: 'Ciesz się chwilą. Be right there.”
Nagrywanie „Around the Sun” zostało przerwane przez REM, który musiał skomponować best-of. „Peter stał się bardzo sfrustrowany ilością czasu potrzebną do stworzenia płyty. Zanim się ukazała, skończył z nią. Nie podobała mu się już. Wersje na żywo mają o wiele więcej energii; są szybsze, są prawdopodobnie lepsze.” Electron Blue, mówi Stipe, jest o „dilerze narkotyków, który sprzedaje człowiekowi narkotyk zrobiony ze światła”. To uchwyciło narrację i poczucie izolacji tej postaci; to jedna z moich wymarzonych piosenek.”
Supernatural Superserious, 2008
W 2008 roku REM nagrał Accelerate, płytę, która brzmiała jak REM, którą ludzie pokochali w latach 80. Recenzenci określili ją mianem „powrotu do formy”. „Żaden z tych albumów nie jest zły” – mówi Stipe. „Nasze najgorsze płyty, po prostu strzelaliśmy sobie w stopę – to były zazwyczaj wewnętrzne rzeczy, które się działy”. Czasami trzej członkowie po prostu nie mogli się zgodzić co do tego, czym jest utwór REM: „Wszystko przechodziło przeze mnie, więc oni mieli frustracje z powodu rzeczy, które nigdy nie zostały nagrane lub przekształcone w piosenki, a ja byłem sfrustrowany, gdy dostawałem piosenki z progresjami akordów, do których nie dało się pisać.”
Accelerate, przynajmniej dla postronnego obserwatora, brzmiało jak album Bucka, gitary trzeszczały. „Zawsze chcieliśmy zrobić rockową płytę. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek udało nam się to osiągnąć” – mówi Stipe. „Accelerate jest nieco kruchy, na moje ucho, ale w ekscytujący sposób”. Supernatural Superserious jest o osobistej transformacji i zarówno wolności, jak i bólu, który się z nią wiąże. Mówi, że to jedna z jego ulubionych piosenek REM – „pokochałem postać, pokochałem narrację, pokochałem to, jak kurewsko pokręcona jest” – ale album jako całość zrobił coś, czego REM nigdy wcześniej nie robił, a mianowicie zareagował na to, jak postrzegał ich świat. „To była reakcja na Around the Sun. Nigdy nie chciałem reagować, ale tak się stało, w końcu reagujesz.”
Oh My Heart, 2011
Tak jak w przypadku The Lifting i Daysleeper, Oh My Heart – z ostatniego albumu REM, Collapse Into Now – był utworem, który był częścią pary, z Houston, z Accelerate. W Houston narrator zmierzał na zachód z Nowego Orleanu, by uciec przed huraganem Katrina; w Oh My Heart wraca do domu, by pomóc w odbudowie miasta.
Geografia i poczucie miejsca zawsze miały dla Stipe znaczenie, nie tylko w jego pisaniu, ale i w życiu. „Kiedy ludzie przypominają mi o czymś, muszę się zatrzymać i powiedzieć: 'Najpierw daj mi miasto'. Nie jestem na spektrum, ale sposób, w jaki mój mózg organizuje rzeczy jest inny niż u zwykłych ludzi: daj mi miejsce, a moja pamięć poprawia się o 200%. Może to wynika z tego, że podróżowałem tak dużo jak w dzieciństwie z moim ojcem i matką. Może bierze się to z bycia w zespole, z ciągłego podnoszenia się i ruszania dalej.”
We All Go Back to Where We Belong, 2011
REM ogłosił zakończenie działalności w 2011 roku, a ten utwór był jednym z trzech wcześniej nie słyszanych, które znalazły się na kompilacji związanej z ich rozstaniem. „Wypełniliśmy nasz kontrakt i stało się dla nas oczywiste, że nadszedł czas, aby albo pozwolić, aby to wszystko obróciło się w głupotę, czego nikt z nas nie chciał, albo podjąć trudną decyzję o odejściu od tego na własnych warunkach i niech tak zostanie. A potem spędzić resztę naszego życia mówiąc: 'Nie, nie będziemy reformować, nie, nie będzie powrotu na koncert czy trasę'. Jakiś facet powiedział do mnie wczoraj wieczorem na cocktail party: 'Rezerwuję rzeczy na prywatne imprezy. Ile pieniędzy potrzeba by było, żeby poskładać zespół do kupy na trzy piosenki? Nikt nigdy by się o tym nie dowiedział. Odpowiedziałem: 'Nie ma wystarczająco dużo pieniędzy na świecie'. A on na to: 'Dziękuję – jestem wielkim fanem i chciałem wiedzieć, że nie da się was kupić'. A ja pomyślałem, że to jest fajne, a to jest manipulacja, i pieprzę cię. Tak bardzo jak kochamy siebie nawzajem i kochamy to co robiliśmy, to po prostu nie powinno się zdarzyć.”
Michael Stipe przygotował dłuższy wstęp do twórczości zespołu, zawierający powyższe utwory wraz z innymi ulubionymi kawałkami z całej jego kariery; można ich słuchać i subskrybować w Spotify. Edycja deluxe Automatic for the People ukazała się nakładem Craft Recordings.