As temperatures cool and leaves begin to change, American beer drinkers turn to perhaps the most seasonal brew of all: Oktoberfest. Zarówno browary makro, jak i rzemieślnicze przygotowują wersje tego tradycyjnego bawarskiego stylu. W rezultacie ci z nas, którzy świętują w Stanach Zjednoczonych, zakładają, że znają piwa Oktoberfest jak własną kieszeń.
Ale ci, którzy założyli parę lederhosen i wskoczyli do samolotu do Monachium, mogą potwierdzić, że w 99 procentach przypadków amerykańskie piwa Oktoberfest nie smakują jak to, co serwuje się w tych hałaśliwych niemieckich namiotach. Powody, dla których amerykańskie wersje tak bardzo różnią się od swoich niemieckich odpowiedników, są dwojakie.
Märzen jest piwem sygnaturowym Oktoberfestu od czasu rozpoczęcia festiwalu w 1810 roku. Märzen, bursztynowy lager, jest tradycyjnie warzony w marcu (lub März po niemiecku) i leżakowany przez całe lato. To bogate, pełne słodu piwo, które zazwyczaj ma o cały procent wyższe ABV niż inne lagery, osiąga swój szczyt we wrześniu i październiku, w sam raz na coroczne obchody Oktoberfest. W większości kręgów myślowych słowa Oktoberfest i Märzen są synonimami.
A niemieckie Märzen to prosta sprawa. Obowiązujące w tym kraju prawo czystości piwa, Reinheitsgebot, ogranicza jego składniki do jęczmienia, chmielu, drożdży i wody. Tradycja nakazuje, by do produkcji tego stylu używać słodu monachijskiego, znanego z bogatszego, słodszego smaku słodowego, szlachetnego chmielu oraz bawarskich drożdży lagerowych. W rezultacie otrzymujemy ciemniejsze piwo, które na początku jest słodowe, ale na finiszu czyste, rześkie i lekko gorzkie.
Dziś Oktoberfestbier serwowany pod kultowymi monachijskimi namiotami nie jest już piwem w stylu Märzen. Po drodze sześć monachijskich browarów, którym zezwolono na sprzedaż piwa podczas festiwalu – Augustiner, Spaten, Hacker-Pschorr, Hofbräu, Paulaner i Lowenbräu – przestało oferować Märzen. Zamiast tego browary te sprzedają jaśniejsze, lżejsze w smaku piwo jasne jako ich Oktoberfestbier, czyli Festbier.
Paulaner zapoczątkował tę zmianę w latach 70-tych. Browar zdecydował, że tradycyjne, ciężkie Märzen nie jest idealnym wyborem na długie dni i wieczory picia. Do lat 90-tych wszystkie pięć innych browarów Oktoberfest poszło za tym przykładem. Niemieckie wytwórnie wciąż produkują tradycyjne piwa Oktoberfest Märzen, zwłaszcza na eksport, ale to, co serwuje się pod namiotami, różni się od tego, co spożywano 200 lat temu.
Czy to oznacza, że amerykańskie piwa Oktoberfest są bliższe tradycyjnemu piwu? Nie do końca. Podczas gdy wiele amerykańskich piw Oktoberfest jest warzonych w stylu Märzen, ich profil smakowy różni się od niemieckiego oryginału.
Amerykańskie piwa Oktoberfest są zwykle słodsze, brakuje im równowagi między słodem a chmielem. Może to wynikać z faktu, że wielu piwowarów używa więcej słodu karmelowego zamiast lub obok tradycyjnego słodu monachijskiego, który może nadać piwu słodki, karmelowy posmak. Może to również wynikać z faktu, że większość piwowarów nie leżakuje swoich piw Oktoberfest przez miesiące, których tradycyjny niemiecki lager potrzebuje, by rozwinąć czysty, rześki profil smakowy. Może też być tak, że piwa Oktoberfest stały się w ostatnich latach popularne w Ameryce jako wybór sezonowy, więc browary makro decydują się na słodszy, bardziej przyjazny styl, który teoretycznie przemawia do szerszej gamy podniebień.
Dziś niektóre amerykańskie browary próbują na nowo odkryć korzenie stylu Oktoberfest, konsultując się z niemieckimi wytwórniami i przeszukując stare receptury. Sierra Nevada, na przykład, co roku współpracuje z innym niemieckim browarem przy warzeniu piwa Oktoberfest. Inni w pełni przyjmują amerykanizację stylu Oktoberfest, czyniąc je mocniejszymi i bardziej gorzkimi, lub stosując metody suchego chmielu dla bardziej agresywnego profilu smakowego. Surly Brewing, na przykład, celowo nie warzy w tradycyjnym stylu, robiąc dry-hopped rye lager.
Dla tych, którzy chcą doświadczyć prawdziwego, tradycyjnie stylizowanego piwa Oktoberfest Märzen, poszukaj importowanego piwa z jednego z browarów OG Monachium, takich jak Paulaner czy Spaten. Albo poszukajcie amerykańskiego browaru, który stawia na produkcję klasycznego, bawarskiego Märzena, jak Bell’s Brewery z Michigan. Niezależnie od słodu karmelowego, Sam Adams również uwarzył całkiem niezłą wersję Oktoberfest.