Prince miał zbyt wiele hitów, aby je zliczyć. Oto pięć piosenek Prince’a, które osiągnęły najlepsze wyniki na liście Billboard Hot 100. Możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, które piosenki nie znalazły się na liście.
’Batdance'
Batman i Prince to dziwne połączenie. Obaj są amerykańskimi ikonami, jednak nie ma zbyt wielu podobieństw między pierwszorzędnym funkiem Prince’a a gotyckim heroizmem Batmana. Niezależnie od tego, świat dostał „Batdance”, jeden z kilku znanych utworów ze ścieżki dźwiękowej do filmu Batman Tima Burtona.
RELATED: Prince: Why He Refused to Perform on 'We Are the World'
Połączenie Batmana i muzyki tanecznej mogło doprowadzić do czegoś niezamierzenie campowego jak „Macarena”, ale zamiast tego „Batman” ma zaraźliwy groove w stylu Herbiego Hancocka. Wiele singli z soundtracków zostaje szybko zapomnianych. Z drugiej strony, „Batdance” był na tyle popularny dekady po wydaniu, że można o nim wspomnieć w filmie „The Lego Batman Movie”.
„Cream”
Seksualność była znakiem rozpoznawczym tekstów Prince’a i żaden z jego wielkich hitów nie był tak ryzykowny jak „Cream”. Utwór zawiera kilka niesamowicie niesubtelnych innuend, na przykład „You got the horn so why don’t you blow it.” W rękach innego artysty te teksty mogłyby być campowe, a nawet przerażające. Jednak powściągliwy wokal Prince’a sprawia, że te wersy brzmią wręcz uwodzicielsko.
’Let’s Go Crazy'
Piosenki imprezowe są istotną częścią muzyki pop. Wielkie hity od „Dancing in the Street” do „Just Dance” uchwyciły urok dobrej imprezy. „Let’s Go Crazy” wyróżnia się z tego grona tym, że ma bardziej epicki ton niż praktycznie wszystkie inne imprezowe piosenki.
RELATED: What Prince Said About the Meaning of 'Purple Rain'
Utwór rozpoczyna się nieśmiertelną sekcją słowa mówionego. Na jej początku Prince mówi „Kochani, zebraliśmy się tu dzisiaj/To get through this thing called life”. Nadaje to reszcie utworu poczucie pilności. Prince i spółka nie imprezują tylko dla samego imprezowania. Imprezują, bo muszą się trochę wyładować, by przetrwać złe czasy. To nadaje „Let’s Go Crazy” wagę emocjonalną, której nie mają większość imprezowych piosenek.
„Kiss”
Wiele wspaniałych piosenek Prince’a jest złożonych na poziomie instrumentalnym. W „Purple Rain”, na przykład, udaje się połączyć kilka różnych instrumentów i sekcji muzycznych w spójną całość. Z kolei „Kiss” ma niesamowicie prosty groove.
Minimalizm „Kiss” jest właśnie tym, co sprawia, że działa. Posłuchaj tego rytmu raz, a nigdy go nie zapomnisz. Tekst „Kiss” jest również czarujący, Prince mówi, że nie musisz być piękna, by go podniecić – wystarczy, że będziesz tam dla niego.
’When Doves Cry'
Co właściwie oznacza zdanie „This is what it sounds like when doves cry”? Kto wie? Kogo to obchodzi? To brzmi fajnie. Na szczęście Prince potrafił stworzyć beat równie fajny jak tytuł.
RELATED: The Time Prince Was Pelted With Food at a Rolling Stones Concert
Chórki w „When Doves Cry” są nieco kryptyczne, ale dzięki nim piosenka jest tym bardziej fascynująca. Na dodatek, „When Doves Cry” ma synth riff, który jest nie z tego świata. „When Doves Cry” prawdopodobnie nie jest najlepszą piosenką Prince’a („Purple Rain”, anyone?), ale zasłużenie odniosła ogromny sukces.