By Alex Rikleen, RotoWire
Zaskakująco – i na szczęście – Waiver Wire był ledwie dotknięty przez kontuzje w pierwszych trzech tygodniach. To się zmieniło.
Prawdopodobnie największy beneficjent, Tyrese Haliburton, technicznie nie kwalifikuje się do tego artykułu, ponieważ jest dostępny w mniej niż połowie lig. Skupiliśmy się na nim w zeszłym tygodniu, a jego wartość wzrosła jeszcze bardziej po tym, jak De’Aaron Fox zmaga się z kontuzją ścięgna udowego.
Nawet jeśli nie trafiłeś na Haliburtona, jest kilku dostępnych zawodników, których wartość wzrasta w związku z kontuzją.
Poniżej wymienieni są w kolejności, w jakiej zalecałbym ich dodanie.
W tym artykule skupimy się na zawodnikach dostępnych w co najmniej 50% lig. Jednak, szczególnie na tak wczesnym etapie sezonu, jest wielu bardzo wartościowych zawodników, którzy są szeroko dostępni, ale nie trafiają do tej granicy. Nie będę się w nich zagłębiał, ale wymienię ich poniżej w odpowiedniej kolejności.
Niżej wymienione nazwiska, które mogą być dostępne w Twojej lidze:
Tyrese Haliburton, Kings (58% rosteru); Joe Harris, Nets (66% rosteru); Eric Gordon, Rockets (60% rosteru); Tim Hardaway, Mavericks (65% rosteru); Darius Bazley, Thunder (65% rosteru); Josh Richardson, Mavericks (64% rosteru); DeMarcus Cousins, Rockets (61% rosteru)
Cole Anthony, Magic (41% rosteru)
Wszyscy cieszyli się, że Markelle Fultz w końcu osiągnął część obietnicy, która doprowadziła do jego pochwał przed draftem, ale jego sezon dobiegł niefortunnego końca w środę, kiedy zerwał ACL. Jego nieobecność zdziesiątkowała backcourt Magic, pozostawiając Anthony’ego jako ich jedynego zdrowego point guarda na kontrakcie NBA. Anthony notuje średnio 14.4 punktu, 8.2 zbiórki i 5.7 asysty na 36 minut gry – i jest bardzo realna szansa, że debiutant skończy grając prawie tyle samo, przynajmniej do czasu, aż przyjdą wzmocnienia. Nie spodziewajcie się takiego poziomu produkcji, gdy zacznie grać więcej przeciwko starterom przeciwników, ale coś w okolicach 13-6-5 jest całkowicie możliwe.
Bobby Portis, Bucks (46% rostered)
Unikałem wspominania o Portisie w tej kolumnie tak długo, jak tylko mogłem, ale nadszedł czas, abym zaakceptował rzeczywistość, że może on faktycznie mieć jakąś długoterminową wartość. W przeliczeniu na minuty, Portis od lat jest wyróżniającą się postacią w fantasy. W swojej karierze notuje średnio 18.0 punktów, 10.5 zbiórek, 2.1 asyst i 1.4 akcji (steale + bloki) na 36 minut. Ale z różnych powodów – w tym kilku dość dużych, nazwijmy je „character concerns” – nigdy nie udało mu się utrzymać na tyle dużej roli w rotacji, by pozostać fantasy relevant.
Wygląda na to, że w końcu może się to zmienić, bo w ostatnich siedmiu meczach spędza średnio 24.6 minuty na parkiecie, a w pięciu z nich grał co najmniej 25 minut. Jeśli utrzyma ten poziom przez cały sezon, to jest już pewniakiem do miejsca w pierwszej 130 (czyli na granicy rosterowalności w lidze 10-zespołowej), a miejsce w pierwszej 75 jest bardzo realne. Jeden ważny trend, na który warto zwrócić uwagę: Straty i bloki Portisa są powyżej jego średnich minutowych z kariery. Moje badania wskazują, że schemat defensywny drużyny może mieć bardzo duży wpływ na shot-blockerów i graczy, którzy zaliczają od 0,5 do 1,5 steala na mecz. Portis w college’u był postrachem defensywy, więc z pewnością jest możliwe, że jego zwiększona produkcja w tych kategoriach wynika z roli, jaką odgrywa w obronie Bucks. Z drugiej strony, może to być też po prostu kwestia małej próbki. Odpowiedź na to pytanie zadecyduje o tym, czy grający 25 minut na mecz Portis będzie top-75 gościem, czy opcją na koniec rosteru.
JaMychal Green, Nuggets (16% rosteru)
Przy informacji, że Michael Porter Jr (protokoły COVID-19) wypadnie na co najmniej kolejne dziewięć dni – prawdopodobnie opuści jeszcze cztery mecze – Green staje się jedną z najlepszych opcji dla menedżerów, którzy chcą krótkoterminowej pomocy. Oficjalny update Portera mówił o tym, że będzie musiał przejść kwarantannę „10-14 dni”, a biorąc pod uwagę niepewność wokół choroby, może opuścić nawet więcej czasu niż to. Nuggets mają również mecze w dniach 11, 13, 16, 17 i 19 tej dodatkowej kwarantanny. Green zagrał tylko 12 minut w pierwszym meczu drużyny bez Portera, ale od tego czasu był ważnym elementem rotacji, notując średnio 13.7 punktów, 6.7 zbiórek i 2.7 trójek w 22.0 minut.
Daniel Theis, Celtics (43% rosteru)
Celtics przez większość sezonu trzymali się linii twin-towers, generalnie trzymając na parkiecie cały czas dwóch z Theisa, Roberta Williamsa (COVID-19 Protocols), Tristana Thompsona (COVID-19 Protocols) i Granta Williamsa (COVID-19 Protocols). Cóż, po piątkowym ogłoszeniu, że ta ostatnia trójka wypada na co najmniej tydzień, Theis jest ostatnią wielką postacią. Jego gra nie jest najbardziej przyjazna dla fantasy, ale prawdopodobnie czeka go 50-procentowy wzrost minut. Nie będzie zdobywał dużo punktów, ale jest zdolnym rebounderem i shot-blockerem, który zapewnia niezerową pomoc w asystach i trójkach.
Inne rekomendacje: Josh Jackson, Pistons (38% rosteru); Austin Rivers, Knicks (16% rosteru); Isaac Okoro, Cavaliers (11% rosteru); Rudy Gay, Spurs (28% rosteru); Carmelo Anthony, Trail Blazers (33% rosteru); Bismack Biyombo, Hornets (26% rostered); Cam Reddish, Hawks (48% rostered); Kelly Olynyk, Heat (27% rostered); Danny Green, 76ers (19% rostered); Nicolas Batum, Clippers (42% rostered)