Oglądałem dziś stare powtórki „Gangland” i był tam segment o „Tajnej” Przysiędze Wicemistrzów. Podobno jej poufność jest zachowana do tego stopnia, że ekstremalne kary są wymierzane tym, którzy ją ujawniają. Tak więc, w jawnym sprzeciwie wobec Vice Lordów, i ogólnie wszystkich szumowin z ulicznych gangów (które osobiście uważam, że powinny zostać uznane za Terrorystów Domowych i eksterminowane), oto ona:
„Przysięga Wszechmocnego Vice Lorda Narodu…….. Jako prawy przedstawiciel AVLN, ja Lord _____ uroczyście przysięgam na moje życie, że nigdy nie zhańbię naszej najświętszej broni, czyli Jedności Lordów. Ani pod groźbą śmierci nie odmówię tym, którzy stoją po mojej stronie, ani ja nie będę odmówiony. Jako prawy przedstawiciel AVLN, ja Lord _____ uroczyście przysięgam na moje życie, że będę dobrze słuchał wszystkich owocnych nauk najmądrzejszych i najbardziej ukochanych elit i najwyższych elit. Po osadzeniu w więzieniu będę konstruktywnie służył mojemu czasowi, tak że po wyjściu na wolność będę użyteczny dla siebie, mojej rodziny i całej społeczności. Niech Allah będzie świadkiem tej uroczystej przysięgi przez jedność, narodziny i ducha, poprzez i w całym rdzeniu serca. Przychodzę, jak jestem, jestem, jak przychodzę. Wszechmogący!”
(Wow. „allah”. Jestem zszokowany. Nie.)