Mam nadzieję, że wybaczycie mi na trochę, jak będę mówić o naszych przyjaciołach Tommy i Lea. Obiecuję, że gdzieś w tym wszystkim znajdzie się przejście do brzoskwiniowej margarity. Tak jakby.
Więc coraz bardziej interesuję się fotografią w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jest absurdalnie dużo do nauczenia się, ale jestem całkowicie digging proces. Skupiam się oczywiście na aspekcie żywnościowym, ale ostatnio miałam ochotę zamoczyć nogi w fotografowaniu ludzi. W ciągu najbliższych kilku miesięcy planuję namówić grupę moich przyjaciół, aby pozwolili mi zrobić z nimi małe sesje zdjęciowe (przyjaciele, bądźcie uprzedzeni). Moimi pierwszymi ofiarami/wolontariuszami byli Tommy i Lea.
Nigdy nie mieli okazji zrobić sesji zaręczynowej, więc to było idealne wyczucie czasu, że to było na tydzień przed tym jak obchodzili swoją pierwszą rocznicę. Nazwiemy to więc sesją z okazji pierwszej rocznicy… brzmi dobrze? To był naprawdę zabawny dzień. Asheley i ja pokazałyśmy im kilka naszych ulubionych miejsc z jedzeniem i zatrzymałyśmy się na kilka zdjęć po drodze. Oto kilka z ich ulubionych…
Okay, Obiecałam, że to wszystko będzie w jakiś sposób związane z brzoskwiniową margaritą, prawda? Cóż, ma, tak jakby, w dość kiepski sposób. Ale chciałam podzielić się z Wami zdjęciami Tommy’ego i Lei. Przepraszam. I dzięki.
Więc w minione Cinco de Mayo zorganizowałem imprezę Cinco de Man-o (wszystkie nasze żony były na rekolekcjach w kościele, więc była to tylko banda kolesi). Tommy był tam i bardzo polubił tę margaritę. Więc to jest powiązanie. Tak, to jest to. Mówiłem, że jest kiepska.
Ale porozmawiajmy o tej szybkiej i łatwej margaricie. Naprawdę, jest niewiele przyjemności w życiu bardziej satysfakcjonujących niż spędzanie czasu z przyjaciółmi z wielką miską chipsów tortilla, mnóstwem salsy i guacamole oraz, oczywiście, obfitym zapasem margarity.
Moje pierwsze doświadczenie z brzoskwiniową margaritą miało miejsce w Mesa Grill Bobby’ego Flay’a w Nowym Jorku. Zawierała ona puree ze świeżych, sezonowych, białych brzoskwiń i absurdalnie wysokiej klasy tequilę, której jestem pewien. Ale wiecie co? Brzoskwinie nie są w sezonie teraz przeze mnie. A ja mam w domu tylko Jose Quervo. A ja chcę brzoskwiniową margaritę. I chcę ją teraz.
Ten przepis nie mógłby być prostszy. Jest idealny na przyjęcia, kiedy nie chcesz spędzić całej nocy za barem. Tak prosty, że możesz po prostu powiedzieć przyjaciółce, jak je szybko zrobić, a potem powierzyć jej dowodzenie. To jest dopiero pomysł 🙂
Drukuj
Składniki
Skala1x2x3x
- 2 części srebrnej tequili (użyłem Jose Quervo)
- 1 i 1/2 części brzoskwiniowego sznapsa
- 1 limonka, wyciśnięty sok
- 1/2 szklanki nektaru brzoskwiniowego*
- Lód
- *Goya sprzedaje markę, która jest łatwo dostępna w supermarketach. Alternatywnie, możesz rozmrozić mrożone brzoskwinie (o wartości około 1 brzoskwini) i przecedzić je z łyżką stołową drobnego cukru.
Cukier limonkowy na obręcz kieliszka
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka skórki z limonki
Instrukcje
- Połączyć tequilę, schnapps brzoskwiniowy, nektar brzoskwiniowy i sok z jednej limonki w shakerze koktajlowym wypełnionym kostkami lodu. Wstrząsaj przez około 10-15 sekund i podawaj w szklance z kostkami lodu i cukrem z limonki.
Dla cukru z limonki
- Zmieszaj cukier i skórkę z limonki (ja energicznie wstrząsam je razem w małej torebce ziploc). Wylej na mały talerz. Używając limonki, której użyłeś do przygotowania margarity, potrzyj nią zewnętrzną krawędź szklanki, aby zwilżyć jej brzegi. Obrócić obręcz kieliszka przez limonkę z cukrem.