W 2010 roku Jeff Hurdle zaczął odczuwać bóle głowy co kilka tygodni. Nigdy wcześniej nie miał częstych bólów głowy, więc je ignorował. Nie miał pojęcia, że są to objawy guza pnia mózgu i że wkrótce przejdzie operację mózgu w celu zainstalowania shuntu.
Jednego dnia, gdy brał udział w biegu na 5K, Jeffowi zaczęło kręcić się w głowie, gdy przekraczał linię mety. Wiedział, że to nie był wyrzut adrenaliny po wyścigu. Coś było nie tak.
Zaplanował wizytę u lekarza, który wykonał tomografię komputerową jego mózgu. Skan wykazał guza pnia mózgu i wodogłowie (nagromadzony płyn).
Poddanie się operacji mózgu w celu zainstalowania shuntu
Lekarz Jeffa powiedział, że musi natychmiast poddać się operacji mózgu. Chirurdzy wprowadzą do jego mózgu silikonową rurkę zwaną shuntem, zwaną również cewnikiem dostępu komorowego. Podobnie jak cewnik, shunt odprowadzałby dodatkowy płyn w jego mózgu.
Przez ponad rok Jeff był monitorowany bez leczenia guza mózgu. Ale po pewnym czasie zaczęły się u niego problemy z widzeniem, mową, równowagą, połykaniem i słuchem. W końcu nie mógł nawet chodzić bez upadku.
„Nie wiedzieliśmy, co robić, ale mój tata nalegał, abyśmy pojechali do Houston do MD Anderson”, mówi.
Jeff nie chciał jechać na leczenie guza pnia mózgu i zostawić żony oraz dwójki małych dzieci – Kate, która miała wtedy 3 lata, i Logana, który miał wtedy zaledwie 4 miesiące.
„Nie pojechałbym, gdyby mój tata nie zmusił mnie do wejścia do samolotu” – mówi Jeff. „Teraz bardzo się cieszę, że to zrobił.”
Przyjazd do MD Anderson na leczenie guza pnia mózgu
W MD Anderson Jeff przeszedł sześciotygodniową radioterapię i rok przyjmowania tabletek chemioterapii. Od razu guz zaczął się kurczyć. Na każdej wizycie otrzymywał dobre wiadomości. Jego lekarze nigdy nie spodziewali się, że guz zniknie całkowicie, ale przestał rosnąć i objawy Jeffa ustąpiły.
Od momentu przybycia do MD Anderson, Jeff wiedział, że jest w wyjątkowym miejscu.
„Wszyscy byli bardzo pomocni, kompetentni i mili. Opiekował się mną cały zespół lekarzy, a świadomość tego dawała mi poczucie prawdziwego spokoju” – mówi. „Wiedziałem, że znalazłem się we właściwym miejscu.”
Rok po zakończeniu leczenia, Jefferson znów zaczął odczuwać bóle głowy. Martwił się, że guz znowu rośnie i modlił się, żeby zniknął.
Powrócił do MD Anderson na badania kontrolne i rezonans magnetyczny. Pod koniec spotkania lekarz wyjaśnił mu przyczynę bólów głowy: jego przetoka była nadmiernie opróżniana, ponieważ guz zniknął – rezultat, którego nigdy się nie spodziewał. Jeff był wolny od raka.
Ciesząc się życiem po guzie pnia mózgu
Teraz Jeff spędza więcej czasu ze swoją rodziną. Kate ma teraz 6 lat, Logan 3 lata, a najnowszy członek rodziny, Josie, ma 5 miesięcy. Jeff wrócił do biegania, podnoszenia ciężarów i spędzania czasu na świeżym powietrzu. (Ma wielkie plany na kilka wypraw na kemping w niedalekiej przyszłości.) A nawet zaczął uczyć się gry na gitarze.
Jego rada dla innych pacjentów?
„Bierz to jeden dzień na raz”, mówi. „I nigdy się nie poddawaj”.