Przez ponad 300 lat rosyjskie miasto Wołgograd było znane jako Caritsyn. Przez 26 lat nazywano je Stalingradem na cześć radzieckiego przywódcy Józefa Stalina, ale jego następca Nikita Chruszczow porzucił tę nazwę w ramach kampanii demontażu kultu osobowości byłego dyktatora.
Teraz miasto może znów stać się Stalingradem, po tym jak prezydent Władimir Putin zaproponował przeprowadzenie referendum w sprawie zmiany nazwy na fali patriotyzmu z czasów drugiej wojny światowej na wschodniej Ukrainie. Putin, zapytany przez radzieckiego weterana podczas piątkowych obchodów D-day w Normandii, obiecał pomóc mieszkańcom miasta w głosowaniu nad przywróceniem nazwy Stalingrad. „To nie ja to odwołałem” – powiedział Putin weteranom.
W niedzielę rzecznik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Wsiewołod Czaplin również opowiedział się za referendum. „Słowo Stalingrad ma już swoje własne życie, niezależne od nazwiska Stalin. Kojarzy się ze zwycięstwem w słynnej bitwie, z pewną częścią naszej historii” – powiedział Chaplin, jak podała agencja Interfax.
Kilku innych prominentnych polityków, w tym wicepremier Dmitrij Rogozin oraz lider partii komunistycznej i deputowany Giennadij Ziuganow, szybko opowiedziało się za ewentualną zmianą nazwy. Ale poparcie Putina jest tym, co prawdopodobnie posunie inicjatywę do przodu w Wołgogradzie, który jest jednym z największych miast w Rosji, liczącym ponad 1 milion mieszkańców.
W zeszłym roku kilku polityków wezwało do referendum w sprawie nazwy Stalingrad w przeddzień 70. rocznicy bitwy, która zatrzymała nazistowski napór na Związek Radziecki i jest jedną z najkrwawszych bitew wszechczasów, z szacunkową liczbą 2 milionów ofiar. Rosyjski Związek Obywatelski złożył ponad 50 tys. podpisów za zmianą nazwy miasta, ale lokalni politycy i rzecznik Putina Dmitrij Peskow odrzucili ten pomysł.
Jednakże rada miejska Wołgogradu przegłosowała użycie nazwy Stalingrad w dziewięciu dorocznych świętach związanych z drugą wojną światową.
Ale poza weteranami i emerytami niewielu wydaje się popierać przywrócenie nazwy z czasów wojny. Sondaż przeprowadzony przez niezależne Centrum Lewady w 2012 roku wykazał, że 18% respondentów było za zmianą nazwy miasta na Stalingrad, ale 60% było przeciwnych tej zmianie. Deputowany rady miejskiej Wołgogradu Aleksiej Wołotkow powiedział, że trzech na czterech mieszkańców zapytanych w lokalnym sondażu było przeciwnych przywróceniu nazwy.
Podobno ponad 20 milionów obywateli Związku Radzieckiego zginęło w drugiej wojnie światowej, a konflikt ten odegrał ogromną rolę w świadomości narodowej. Ale patriotyzm i szacunek dla wielkiego zwycięstwa wzrósł w ostatnich latach na nowe wyżyny dzięki poparciu Putina i innych polityków. Na początku tego roku, liberalna stacja telewizyjna Dożd została porzucona przez większość głównych przewoźników pod presją polityczną po tym, jak przeprowadziła kontrowersyjną ankietę na antenie, pytając, czy Sowieci powinni byli poddać oblężone miasto Leningrad, aby ratować życie.
Rosyjska telewizja państwowa w relacjach ze wschodniej Ukrainy, gdzie prorosyjscy rebelianci walczą o kontrolę z siłami Kijowa, przedstawiła konflikt jako walkę z faszyzmem, wątpliwie porównując nowy rząd w Kijowie i ukraińskich nacjonalistów z inwazją nazistów. Kilku przywódców rebeliantów przedstawiło również swoją kampanię jako kontynuację drugiej wojny światowej.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.