Gdy mówimy o zerwaniach i zakończeniu związku, zawsze skupiamy się na osobie pozostawionej w tyle.
Każdy zawsze martwi się o to, jak ta osoba się czuje i o jej emocjonalny ból, zakładając, że odejście to bułka z masłem.
Każdy zakłada, że odejście od kogoś i zerwanie związku jest najłatwiejszą rzeczą, jaką można zrobić.
Każdy zakłada, że osoba, która zdecydowała się na ten krok, nie ma żadnych emocji i nie odczuwa bólu. W przeciwnym razie nie kończyłaby sprawy, prawda?
Ale sytuacja jest zupełnie inna, jeśli odchodzisz od kogoś, do kogo nadal żywisz silne uczucia.
Całkiem inaczej jest, gdy odchodzisz od kogoś, kogo wciąż kochasz, ale po prostu wiesz, że to jedyna opcja, jaką masz i jedyny wybór, jakiego możesz dokonać, jeśli chcesz się uratować, bo oczywiście nie ma dla ciebie przyszłości z tą osobą.
Bo czasami miłość to po prostu za mało.
Czasami kochasz swojego partnera do kości, ale wiesz, że najwyższy czas zacząć kochać siebie bardziej.
Czasami jesteś bardzo dobrze świadomy intensywności emocji, które czujesz do kogoś, ale po prostu musisz wybrać siebie ponad tą osobę.
A jedynym sposobem, aby to zrobić, jest odejście od osoby, która utrudnia ci życie, pomimo całej miłości, która może istnieć między wami.
Przyszedł czas, kiedy czujesz, że tracisz zdrowy rozsądek wokół kogoś.
Widzisz, że tracisz kontrolę nad sobą z powodu tego kogoś.
I co najważniejsze-widzisz, że stracisz siebie, jeśli pozostaniesz przy boku tej osoby.
Widzisz, że ten związek przynosi ci więcej złego niż dobrego.
Widzisz, że sprawia, że czujesz się nieszczęśliwy i źle ze sobą i zauważyłeś, że spędzasz więcej czasu smutny niż szczęśliwy wokół tej osoby.
I to nie jest tak, że nigdy nie próbowałeś walczyć o ten związek, bo zdecydowanie tak.
Włożyłeś wiele wysiłku w to, aby rzeczy między wami działały, ale stało się jasne, że niektórzy ludzie po prostu nie są kompatybilni i że niektórzy ludzie po prostu nie mogą funkcjonować razem, tak bardzo jak chcą.
Zdałeś sobie sprawę, że niektórzy ludzie i związki po prostu nie są przeznaczone do bycia, tak bardzo jak próbujesz.
Po wielu przemyśleniach doszedłeś do wniosku, że po prostu musisz opuścić ten toksyczny i szkodliwy związek, zanim zniszczy on twoje zdrowie psychiczne i fizyczne całkowicie.
A kiedy w końcu to zrobiłeś, pojawiło się poczucie winy.
Ciągle zadawałeś sobie pytanie, czy było coś, co mogłeś zrobić, aby uratować swój związek i czy zrezygnowałeś z niego zbyt łatwo.
Zastanawiałeś się, czy było coś więcej, co mogłeś zrobić dla tego faceta i czułeś się winny za bycie tym, który odszedł.
Czułeś się winny za pozostawienie tego faceta wiszącego i za to, że nie walczyłeś o niego bardziej. Myślałaś o sobie jako o słabej i samolubnej.
Po prostu nie mogłaś już znieść bycia w tym związku i to sprawiło, że myślałaś, że nie jesteś wystarczająco silna, aby stawić czoła wszystkim problemom.
Czułaś się pokonana i jakbyś nie mogła wygrać najważniejszej bitwy w swoim życiu.
Wybrałeś siebie ponad osobę, którą kochałeś i po raz pierwszy w życiu pomyślałeś o własnych potrzebach i o własnym dobru, a poczucie winy zżerało cię za zrobienie czegoś takiego, choć była to jedyna rozsądna rzecz, jaką mogłeś zrobić.
Pozwól, że powiem ci jedną rzecz – jesteś kimś innym niż słaby.
Bo odejście od kogoś, kogo wciąż kochasz, jest najodważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić.
To znaczy, że byłeś wystarczająco silny, by zlekceważyć swoje uczucia, pomimo tego, jak silne były.
To znaczy, że byłeś wystarczająco silny, aby nie słuchać swojego serca, ponieważ wiedziałeś, że to nie przyniesie ci nic dobrego.
To znaczy, że byłeś wystarczająco silny, aby wybrać to, co było dla ciebie dobre w dłuższej perspektywie, nawet jeśli wiedziałeś, że będziesz miał złamane serce z powodu tej decyzji.
To znaczy, że byłeś wystarczająco silny, aby złamać swoje własne serce, w imię większego dobra.
To znaczy, że byłaś na tyle dojrzała, by zrobić jedyną rzecz, która była potrzebna, jeśli chciałaś się uratować.
I dlatego powinnaś być z siebie dumna.