Odcinek Route 66, który biegnie na wschód od Albuquerque w Nowym Meksyku i zmierza do małego miasteczka Tijeras jest w najlepszym wypadku opustoszały. Poza kilkoma stacjami benzynowymi i pajęczyną linii energetycznych, które rzucają swój cień na dwupasmową jezdnię, nie ma tam zbyt wiele do zobaczenia. Ale na odcinku jednej czwartej mili jest wiele do usłyszenia.
Dwa lata temu Departament Transportu Nowego Meksyku (NMDOT), wraz z National Geographic Channel, wpadł na pomysł, aby stworzyć drogę, która śpiewa – dosłownie. Korzystając z pomocy San Bar Construction Corp., firmy z Nowego Meksyku, która projektuje i buduje urządzenia kontroli ruchu i znaki, NMDOT stworzył odcinek drogi pomiędzy czwartym i piątym znacznikiem mili, który gra muzykę, gdy pojazd przejeżdża przez niego. Ale jest pewien haczyk – melodia, w tym przypadku „America the Beautiful”, działa tylko wtedy, gdy samochody jadą z prędkością dokładnie 45 mil na godzinę. Cel jest dwojaki: zachęcić kierowców do przestrzegania ograniczeń prędkości i wprowadzić trochę emocji na monotonną autostradę.
„Route 66 jest bardzo historyczną drogą i pomyśleliśmy, że byłoby fajnie zrobić coś takiego na tak unikalnym kawałku autostrady”, mówi Matt Kennicott, dyrektor ds. komunikacji w NMDOT, portalowi Smithsonian.com. „Wybraliśmy ten odcinek ze względu na jego wartość historyczną i podróżniczą. Albuquerque ma kilka klubów klasycznych samochodów, które pochodzą z czasów świetności Route 66, które lubią jeździć po tej drodze, więc wydawało się to dobrym wyborem.”
Zatłoczone Fordy Mustangi i Pontiaki GTO nie są jedynymi pojazdami, które dostają kopa na Route 66. Swego czasu ta historyczna droga była jedną z głównych arterii łączących Chicago z Los Angeles, służąc jako linia życia dla rolników i ranczerów uciekających z regionu dotkniętego suszą w poszukiwaniu pracy podczas Dust Bowl. Po II wojnie światowej liczba posiadanych samochodów wzrosła, a Route 66 również, stając się ikoną wolności dla podróżujących przez kraj. Z biegiem lat jazda wzdłuż liczącej ponad 2400 mil „Mother Road” pozostała punktem na bucket-list dla zmęczonych drogą podróżników wszystkich kategorii, a muzyczna autostrada jest jeszcze jednym powodem dla kierowców, aby mieć tę zagrożoną drogę na swoim GPS.
Jak dokładnie działa muzyczna autostrada? Używając serii idealnie rozmieszczonych pasków dudnienia (podobnych do tych, które budzą cię, jeśli zasypiasz za kierownicą) i równania matematycznego, inżynierowie z San Bar Construction Corp. byli w stanie ustalić, jak odległość każdego paska dudnienia wpływa na wysokość dźwięku, który jest wytwarzany, gdy opona nad nim przejeżdża. Nawet odchylenie o zaledwie milimetr mogło wyrzucić całą piosenkę z głowy.
„Droga działa dzięki najprostszej odrobinie nauki, mówi Kennicott. „Wszystkie dźwięki i nuty muzyczne, które słyszymy w codziennym życiu to tylko wibracje w powietrzu. Na przykład wszystko, co wibruje 330 razy w ciągu jednej sekundy, wytworzy dźwięk E – struna gitary, widelec stroikowy, a nawet opona. Aby wytworzyć dźwięk E w samochodzie, musieliśmy rozmieścić listwy wibracyjne w taki sposób, aby jadąc z prędkością 45 mil na godzinę przez jedną sekundę, samochód uderzył w 330 listew. Trochę matematyki mówi nam, że jest to 2,4 cala między każdym paskiem dudnienia. Potem trzeba podzielić muzykę na dokładne kawałki czasu i zastosować tę samą technikę do każdego miejsca, w zależności od tego, jaka nuta jest potrzebna i jak długo.”
Gdy inżynierowie mieli już w głowie rozstawy, zespawali ze sobą metalowe pręty, aby stworzyć szablon, rozgrzali asfalt w sekcjach za pomocą potężnych palników i wcisnęli każdy szablon w nawierzchnię. W sumie robotnicy potrzebowali około jednego dnia, aby zamontować pasy dudnienia na autostradzie i namalować na nawierzchni nuty muzyczne. Kilka znaków oznacza muzyczny odcinek i instruuje kierowców, aby trzymali się ograniczenia prędkości, jeśli chcą usłyszeć piosenkę.
To, co słyszą kierowcy, zależy od samochodu lub ciężarówki – rozmiar opon pojazdu może wpłynąć na ton piosenki. „Szerokość opon, to, z czego są zrobione i odgłosy otoczenia dochodzące spod karetki samochodu mogą zmienić sposób, w jaki brzmi piosenka” – powiedział portalowi Smithsonian.com Frank Sanchez, kierownik operacyjny w San Bar Construction Corp. „Piosenka brzmi inaczej w każdym pojeździe.”
Obecnie istnieje tylko kilka rytmicznych dróg na całym świecie, w tym autostrady w Danii (nazywane „Asfaltofonem”) i Japonii („Melody Road”). Producent samochodów Honda również zbudował jedną z nich w pobliżu Lancaster w Kalifornii w ramach kampanii reklamowej, która cieszy się popularnością wśród kierowców. Być może pewnego dnia każda autostrada będzie grała jakąś piosenkę. W końcu co to za podróż bez epickiej playlisty?