Wielu długoletnich właścicieli małych firm zgodziłoby się z linią z piosenki zespołu Faces z lat 70-tych: „I wish that I knew what I know now.”
Przez lata prowadzenia małej firmy, właściciele nieuchronnie zbierają wiele lekcji na temat tego, jak rozwijać i prowadzić firmę bardziej efektywnie. Na szczęście wielu z tych właścicieli chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami.
Oto siedem wskazówek biznesowych od kilku odnoszących sukcesy właścicieli małych firm, na które warto zwrócić uwagę:
Buduj sieć wsparcia
Dla Laury Kelly, bycie właścicielem firmy może być czasem izolującym doświadczeniem. „Zwłaszcza jeśli prowadzisz firmę w pojedynkę, możesz stracić kontakt z innymi właścicielami firm” – mówi Kelly, która 15 lat temu założyła The Handwork Studio, firmę z Narberth w Pensylwanii, która prowadzi obozy i zajęcia dla dzieci w 10 stanach wzdłuż wschodniego wybrzeża.
Kluczowym rozwiązaniem dla Kelly było pozostanie w sieci w większej społeczności biznesowej. Oznacza to godzinne spotkania z osobistym trenerem biznesowym co cztery tygodnie. Trener pomógł jej znaleźć rozwiązania problemów i przebrnąć przez trudne decyzje dotyczące jej działalności. Z komfortu własnego domu nawiązuje również kontakty na Facebooku i Linkedin.
„Przeprowadziła mnie przez kilka ćwiczeń wizualizacyjnych” – wspomina Kelly. „Samo ćwiczenie polegające na oderwaniu się od biznesu i spojrzeniu na niego z góry naprawdę pomogło mi dostrzec problemy, które mnie nurtowały. W ciągu godziny odeszłam z jasnością i planem działania, aby iść naprzód.
I jeszcze grupa mastermind, do której należy Kelly. Ona i jej koleżanki, właścicielki firm usługowych, spotykają się za pośrednictwem linii konferencyjnej. „Dyskutujemy o problemach i rozwiązaniach, i mówimy sobie nawzajem o tym, co nas otacza.”
Jako zapracowana właścicielka firmy, trudno jest znaleźć czas na nawiązywanie kontaktów, ale coraz lepsza umiejętność nawiązywania kontaktów może zaprocentować w przyszłości.
(Pobierz nasz darmowy eBook: 21 Days to Be a More Productive Small Business Owner)
Be Very Specific With Your Goals
Kolejna lekcja, której Kelly nauczyła się przez lata: podziel duże cele na mniejsze. „Mam cele 10-letnie, 3-letnie, 1-roczne i kwartalne dla mojej firmy” – mówi. „Jeśli chodzi o przychody, podzielę je na mniejsze liczby, aby łatwiej było je uzyskać. Jeśli wiem, że muszę osiągnąć kilkaset tysięcy przychodu w pierwszym kwartale, pytam: „Co to oznacza w kontekście sprzedaży obozów? Ilu obozowiczów muszę pozyskać?” Jeśli wiem, że potrzebuję 800 obozowiczów, aby osiągnąć cel w zakresie przychodów, to łatwiej jest wymyślić, jak go osiągnąć. Tego rodzaju naprawdę konkretne cele mogą kierować twoimi działaniami.”
Każdy pracownik w The Handwork Studio ma tablicę rozdzielczą ze swoimi celami, która pokazuje ich postępy w ich realizacji. Kelly dodaje, że pomaga to wszystkim utrzymać koncentrację: „W każdej chwili mogę ci dokładnie powiedzieć, ile mamy przychodów, jaki jest ruch na naszej stronie internetowej i ile mamy polubień na Facebooku.”
Budowanie kultury opartej na wydajności zaczyna się od bycia bardzo konkretnym w kwestii celów – dla siebie i swoich pracowników. Kiedy pracownik jest szczęśliwy, będzie w stanie zapewnić najlepszą możliwą wydajność i obsługę klienta.
Delegatuj, kiedy to tylko możliwe
Kiedy Marks Group, firma zajmująca się doradztwem technologicznym, rozpoczęła działalność w 1994 roku, był to tylko Gene Marks i jego tata. „On zajmował się sprzedażą, a ja usługami” – wspomina Marks. Potem jego tata zmarł. „Kiedy zmarł, przejąłem firmę i zdałem sobie sprawę, że nie mogę robić wszystkiego, więc zatrudniłem kilku nowych pracowników. Nauczyłem się, że można zarobić o wiele więcej pieniędzy, gdy inni ludzie robią to za nas.”
Przy zatrudnianiu kolejnych osób Marksowi przyszło do głowy, że wykonywał pracę, w której był kiepski. Przychody firmy wzrosły, gdy zatrudniał nowych ludzi, ponieważ zatrudniał osoby, które były lepsze od niego w pewnych pracach. „Po prostu nauczyłem się tego w trudny sposób: skup się na tym, co robisz najlepiej, a resztę deleguj.”
Keep Your Overhead Low
Osiem lat temu Marksowi przyszło do głowy, że siedzi w biurze, które kosztuje go prawie 30 000 dolarów rocznie za czynsz, podczas gdy jego pracownicy pracują z klientami. Marks pozbył się więc biura w podmiejskiej Filadelfii i uczynił swoich pracowników wirtualnymi. Po drodze zastąpił telefon stacjonarny telefonem internetowym, który kosztuje około 10 dolarów miesięcznie, a serwery komputerowe zamienił na chmurę.
Obniżenie kosztów ogólnych przyniosło Marksowi spokój ducha w czasie Wielkiej Recesji. „Kiedy sprawy przybierają zły obrót, nie musisz wpadać w panikę, ponieważ możesz zmniejszyć przychody” – mówi Marks. „Nawet w czasie recesji nie straciliśmy pieniędzy. Obniżenie kosztów ogólnych naprawdę daje ci spokój ducha. Jeśli koszty ogólne są niskie, możesz podejmować decyzje cenowe, których w innym przypadku nie byłbyś w stanie podjąć.”
Znajdź swoją najlepszą niszę i trzymaj się jej
Próbujesz zrobić zbyt wiele zbyt szybko? Czujesz, że musisz być wszystkim dla wszystkich klientów? Może dywersyfikacja nie zawsze jest najlepszą strategią. Czasami dobrze jest powielać magię, jeśli masz coś, co działa naprawdę dobrze. To była skuteczna strategia dla Ace Apparel, mówi Marc Mathios, który wraz ze swoimi dwoma braćmi jest trzecim pokoleniem prowadzącym 78-letnią firmę rodzinną.
„Jedną z branż, w której jesteśmy naprawdę dobrzy, są operatorzy parkingów”, mówi Mathios. „Powodem, dla którego operatorzy parkingów lubią z nami współpracować jest fakt, że produkujemy własną linię kurtek, która jest dostosowana do potrzeb firm zajmujących się garażami. … Powieliliśmy ten sukces z 30 różnymi operatorami garaży parkingowych w całej Ameryce Północnej.”
Znalezienie swojej niszy i ciągłe wprowadzanie innowacji wokół tej niszy to droga do sukcesu.
Zatrzymaj swoją dzienną pracę nieco dłużej
To częsta pułapka: Osoba podekscytowana pomysłem na mały biznes, rzuca swoją codzienną pracę – a potem brakuje jej pieniędzy i ponosi porażkę.
Założycielka firmy Spanx, Sara Blakely, przypisuje swój sukces temu, że przez dwa lata pracowała jako sprzedawca sprzętu biurowego, ucząc się pracować przy minimalnej ilości snu, gdy rozkręcała swoją firmę. Blakely nie chciała zrezygnować z dziennej pracy, dopóki nie była absolutnie pewna, że jej pomysł na mały biznes wypali, jak podaje Forbes.
Do czasu, gdy Blakely zrezygnowała w 2000 roku z pracy u ówczesnego dostawcy sprzętu biurowego Danka, spędziła już niezliczone noce i weekendy na studiowaniu projektów rajstop i istniejących patentów. Jeździła ze swojego domu w Atlancie do Karoliny Północnej, gdzie szukała zakładów pończoszniczych, które chciałyby wyprodukować ten produkt.
„Bywały dni, że byłam cały dzień w firmie Danka, a ciężarówki zrzucały pudła Spanxów przed moim mieszkaniem. … Zrezygnowałam 14 października 2000 roku. Odeszłam z Danki, a dwa i pół tygodnia później byłam w programie Oprah Winfrey Show” – mówi Blakely.
Unikaj rozproszeń za wszelką cenę
Kilka lat temu, AudienceBloom, firma z Seattle zajmująca się marketingiem treści, działała tak dobrze, że jej założyciel i dyrektor generalny Jayson DeMers zdecydował, że może uciec od skupienia się na drugim startupie, który go zaintrygował. DeMers żałował tej decyzji.
„Prowadzenie firmy 'w porządku' nie jest zadaniem przedsiębiorcy” – mówi DeMers. „Przedsiębiorcy, którzy odnoszą sukcesy, nie robią dla swojej firmy minimum; nieustannie pracują nad jej rozwojem, ewolucją i przygotowaniem na przyszłość. Ponieważ dzieliłem mój zespół pomiędzy dwa startupy, rozwój mojej pierwszej firmy zatrzymał się, a ja nie miałem wystarczająco dużo czasu, aby poświęcić go nowemu startupowi, aby odnieść sukces.”
W końcu drugie przedsięwzięcie upadło. AudienceBloom był w stanie ponownie się rozwinąć, kiedy DeMers był w stanie skupić na nim całą swoją uwagę. „Nauczyłem się, że udane przedsięwzięcie wymaga 100 procent uwagi, skupienia i wysiłku. Drugorzędne przedsięwzięcia wymagają pełnoetatowego menedżera, w przeciwnym razie będą cię rozpraszać i wykolejać twoje dotychczasowe wysiłki, jeśli nie będziesz ostrożny.”
Unikanie rozpraszania uwagi odnosi się do zarządzania sobą, abyś mógł robić rzeczy na co dzień. „Wiem, kiedy jestem mądry, a kiedy głupi” – mówi Marks. „Zapisuję duże zadania na rano, kiedy jestem najmądrzejszy, i wykonuję te monotonne, kiedy jestem głupi, pod koniec dnia”. Utrzymywanie siebie zorganizowanego i na zadaniach jest prawdziwym kluczem do sukcesu w małym biznesie.
.