Sony bezapelacyjnie wygrało najnowszą rundę w wojnach konsolowych. Od tego tygodnia, PS4 oficjalnie sprzedało się w liczbie 102,8 mln sztuk. To znacznie więcej niż w przypadku PS3 (87,4 mln sztuk), a do końca cyklu życia PS4 pozostał jeszcze cały rok. PS4 sprzedało już więcej sztuk niż oryginalne PlayStation i jest drugą najlepiej sprzedającą się konsolą wszechczasów – daleko za PS2, z wynikiem ~155 milionów sztuk.
To, co rzuca się w oczy w tej sytuacji, to fakt, jak niespodziewana była ona w 2012 roku. Po premierze Xboksa 360, Microsoft był w wysokiej formie. Podczas gdy oryginalny Xbox był jedynie zaokrąglonym błędem w porównaniu z wynikami sprzedaży PS2, Xbox 360 prawie zremisował z Sony. Obie konsole przeżyły swoje własne katastrofy. Sony poniosło ogromne straty na początku cyklu życia PS3, kiedy sprzęt sprzedawał się za znacznie mniej niż kosztowała jego produkcja. Microsoft miał wczesne problemy z niezawodnością i Czerwonym Pierścieniem Śmierci. Obie platformy rozszerzyły swoją działalność, aby skopiować ruchowe sterowanie Wii. Microsoft miał Kinect, podczas gdy Sony miało PlayStation Move – lub, jak lubiłem to nazywać, PS Wii.
Dzisiaj Xbox One ma ułamek sprzedaży PS4 – szacunkowo 43,6 miliona systemów, według VGChartz. Nie znamy faktycznej liczby, bo Microsoft nie chce jej ujawnić, ale wszystkie raporty i szacunki sugerują, że ekosystem konsol Xbox jest mniej niż o połowę mniejszy od ekosystemu Sony. Co się więc stało?
Jest kilka powodów, dla których Sony objęło i utrzymało wczesną przewagę. Najbardziej oczywistym powodem jest cena – w momencie debiutu, Xbox One był systemem za 500 dolarów, w porównaniu do 400 dolarów za PS4. Za te dodatkowe 100 dolarów zapłacono za Kinect 2, zaktualizowaną wersję Project Natal Microsoftu (aka Kinect, urządzenie peryferyjne pierwszej generacji dla Xboksa 360). Cena jest pierwszym miejscem, w którym należy szukać wyjaśnienia dla wczesnej i trwałej dynamiki sprzedaży PS4, ponieważ Microsoft prosił graczy o zapłacenie 1,25x więcej za swoją porównywalną konsolę.
Wydajność była kolejnym czynnikiem. Konsola Sony PS4 była nie tylko tańsza – była też szybsza. Było kilka głośnych premier, które działały lepiej na PS4, podczas gdy gry działające lepiej na Xbox One były dość rzadkim przypadkiem. Różnice nie zawsze były tak duże, ale jeśli wiesz, że gry będą działały o 5-8 procent lepiej na tańszej platformie, dlaczego nie miałbyś wybrać tego systemu?
Ale moim zdaniem to, co najbardziej zaszkodziło Xbox One nie było ani jego ceną, ani wydajnością. Wyższe ceny nie są same w sobie złe, jeśli platforma może uzasadnić koszt. Różnica w wydajności była zauważalna w niektórych przypadkach, ale to mogło być złagodzone przez unikalne, ciekawe doświadczenie. Microsoft, na swoje usprawiedliwienie, absolutnie chciał wystrzelić na księżyc. Microsoft katastrofalnie źle zrozumiał swój własny rynek.
Różnica w wizji
21 maja 2013 roku, Microsoft zaprezentował Xbox One, konsolę z zaawansowaną integracją multimediów i możliwością żonglowania wieloma strumieniami wideo jednocześnie. Microsoft chciał opowiedzieć o swoich planach dotyczących treści multimedialnych, w tym o serialu Halo ze Stevenem Spielbergiem, funkcjach integracji z chmurą oraz integracji z programem Skype. Microsoft chciał opowiedzieć o tym, jak będzie można używać Kinecta do wideokonferencji lub do sprawdzania, który aktor występuje w filmie bez wstrzymywania odtwarzania.
Gracze, jednak, chcieli porozmawiać o tym, jak będzie działać łączność konsoli always-online. Gracze chcieli dyskutować o tym, jak Kinect zawsze słuchał twojego głosu, i o patentach, które Microsoft wyjął, pozwalając Kinectowi monitorować, ile osób ogląda film, dzięki czemu można było zapłacić więcej, jeśli ktoś wszedł do pokoju w połowie drogi. W miarę upływu 2013 roku sytuacja się pogarszała. Wizja Microsoftu dotycząca rodzinnego współdzielenia gier – funkcja, o którą naprawdę się prosiło – wiązała się z ogromnymi ograniczeniami. Konsole musiały być zawsze online lub być w stanie łączyć się co najmniej co 24 godziny, aby zachować dostęp do biblioteki.
Microsoft chciał mówić o swoich planach na multimedialne imperium i swojej wizji Xbox One jako centralnego urządzenia multimedialnego przyszłości. Gracze chcieli rozmawiać o grach. Microsoft chciał mówić o tym, jak będziemy używać Kinecta jako centralnego interfejsu dla wszystkich naszych cyfrowych produktów. Gracze nie chcieli płacić 100 dolarów ponad cenę PS4 za produkt, który Microsoft mógłby wykorzystać do szpiegowania ich. Dlaczego tak wielu ludzi zdecydowało, że są w porządku płacąc Amazon i Google, aby sprzedać im odpowiednik jest poza mną, ale w 2013 roku, ludzie byli wkurzeni o Kinect 2. E3 2013 niewiele pomogło.
Byłem praktycznie pewien, że Microsoft będzie musiał zmienić swoje stanowisko, gdy zobaczyłem przedstawicieli firmy twierdzących, że służący żołnierze USA bez dostępu do usług online będą musieli zadowolić się Xboxem 360, jeśli chcieli grać podczas rozmieszczenia. Albo to, albo kupić PS4. W rzeczy samej, okazało się to być ostateczną kropelką.
To poszło dokładnie tak dobrze, jak myślisz.
Microsoft odwrócił kurs na ideę always-online, nawet jeśli w tym procesie zniweczył dzielenie się rodziną. Ostatecznie odwrócili kurs na obowiązkową integrację Kinect, jak również. Kiedy zbudowali Xbox One X, odwrócili nawet różnicę w wydajności. Dziś Xbox One X to najpotężniejsza konsola, jaką można kupić. Jest szybszy niż PS4 Pro. To nie pomogło sprzedaży konsoli Microsoftu ani trochę.
Stanowisko Sony w tym samym okresie, w którym Microsoft rozpadał się na kawałki, było proste: „To gra w gry i kosztuje 400 dolarów.”
Chociaż nie wiemy, ile konkretnie sprzedano egzemplarzy Xbox One X lub PS4 Pro w porównaniu ze zwykłymi wersjami konsol, wiemy, że Microsoft wysilił się przy projektowaniu Xbox One X i nie wydaje się, aby sprzedaż wzrosła proporcjonalnie. Naprawianie ceny i pozycjonowanie problemów i wyprzedzanie Sony na wydajność nie rozwiązało problemu. Xbox One cieszy się szacunkiem, ale Sony zdecydowanie go wyprzedało – i wygląda na to, że to raczej pozycjonowanie na starcie, a nie cena czy wydajność jako takie, były tego głównymi powodami. Zachowaj prostotę przekazu i nie denerwuj fanów, mówiąc o zawsze włączonej skrzynce szpiegowskiej, kiedy to, czego chcą, to konsola do gier.
Ostatnia myśl: Jeśli zsumujemy sprzedaż Xbox One i PS4, otrzymamy wynik 146,4 mln sztuk, w porównaniu do 173,2 mln sztuk między Xbox 360 i PS3 w poprzedniej generacji. Podczas gdy ta różnica będzie się zmniejszać aż do premiery nowych konsol w 2020 roku, Microsoft i Sony musiałyby przenieść między sobą 26.8M konsol w ostatnim roku cyklu. Wydaje się, że liczba graczy konsolowych spadła w wartościach bezwzględnych pomiędzy generacjami. Liczenie Switcha nie ułatwia sprawy – jeśli liczymy Switcha, musimy liczyć Wii, a Wii przesunęło znacznie więcej jednostek.
Teraz czytaj:
- Microsoft rozpoczyna testy strumieniowego przesyłania gier z konsol Xbox One
- Microsoft uruchamia nowy plan Xbox All Access, oferuje aktualizację do next-gena
- Windows nie jest już „najważniejszą warstwą” w Microsofcie