Sprawdzony nie-wyzwanie skutecznie zakończył sezon dla Dallas Cowboys.
Wiele było powodów wczorajszej porażki 23-19 dla Dallas Cowboys. Quarterback Andy Dalton miał złą pierwszą połowę, ale był też oblegany przez cały mecz, aż do sześciu sacków. Miał też nieumyślnie nadepniętą lewą rękę, która krwawiła przez resztę meczu.
Obrona była momentami mocno „ok”, ale zdarzały się też sytuacje, w których rozgrywający Giant Sterling Shepherd (8 rec, 112 yds, 1 TD) przecinał secondary Cowboys i sprawiał, że łańcuchy się przesuwały. Obrona biegowa Dallas nie była szczególnie skuteczna, oddając 125 jardów. Podsumowując, Cowboys nie zagrali szczególnie dobrego meczu w zimnie i deszczu w New Jersey.
Ale pomimo przegranej 20-6 w drugiej kwarcie, Cowboys – podobnie jak w zeszłym tygodniu – systematycznie wracali do gry i znaleźli się w granicach jednego punktu przewagi, gdy zawody wkraczały w czwartą kwartę. I to właśnie w tej fatalnej kwarcie zmagający się z problemami zespół został pogrążony przez własnego trenera.
Wydawało się, że nie ma się co zastanawiać. Rozgrywający Nowego Jorku Daniel Jones znalazł odbiorcę Dante Pettisa na 10-jardowy zysk przy 3rd-and-16, który postawił Giants w zasięgu bramki. Jednak kolejne powtórki pokazały, że Pettis złapał piłkę. Wydawało się to zupełnie jasne, ale trener Dallas Mike McCarthy nie rzucił flagi. Kopacz Giants, Graham Gano, dobił kopnięcie, które dało im prowadzenie 23-19. Cowboys nie zdobyli już żadnego punktu.
Patrzcie, to jedno, gdyby to nie było takie oczywiste. Nie marnuj czasu. Żyj, by walczyć kolejnego dnia. Ale kiedy cała ekipa spikerska zastanawia się, dlaczego nie została rzucona flaga, nie można nie podrapać się po głowie. W dniu, w którym punkty były na wagę złota, trudno jest zrozumieć logikę McCarthy’ego, który nie kwestionował tego złapania. Niekwestionowanie go było różnicą między próbą field goal a puntem. Ta drużyna ma już wystarczająco dużo problemów w tym sezonie bez pomocy głównego trenera. Nie pociągnięcie za spust na wczorajszym challenge’u było głupią decyzją, która ostatecznie pomogła przypieczętować ich los.
Jeśli tego właśnie mamy się spodziewać po Mike’u McCarthy’m, to jaki jest cel sprowadzania go z powrotem? Czy możesz sobie wyobrazić, co lokalne i krajowe oburzenie byłoby, gdyby ta skrajnie zła decyzja została podjęta przez Jasona Garretta? Wiem jednak, jak to działa w przypadku tej drużyny. Nie ma mowy, że rodzina Jonesów wyrzuca trenera zaledwie rok po fatalnym sezonie, w którym ich franchise quarterback dostał prawą nogę tylko pięć gier w.
Ale jako ktoś, kto troszczy się o losy tej drużyny, jestem po prostu bardzo zaniepokojony podejmowaniem decyzji w grze. Wczorajszy nie-wyzwanie w zasadzie wyrzucił wszelkie wyobrażenia o wygranej za drzwi. W drużynie, która ma tak wiele braków, na pewno nie potrzebują, aby trener popełniał tak straszne niedopatrzenia w najgorszych możliwych momentach. To będzie musiało się zmienić, jeśli mają jakiekolwiek nadzieje na poprawę w przyszłości.