Photo CreditL
Czym są parabeny?
Może zauważyłaś, że etykiety „paraben free” pojawiają się wszędzie. I prawdopodobnie słyszałaś, że powinnaś unikać parabenów. Ale czy wiesz, czym one są?
Parabeny są najczęściej stosowanymi środkami konserwującymi w produktach higieny osobistej – powstrzymują grzyby, bakterie i inne mikroby przed rozwojem w Twoich ulubionych produktach, zwłaszcza w wilgotnym i ciepłym środowisku łazienki.
Nazwy tych środków są skomplikowane: metyloparaben, etyloparaben, propyloparaben, butyloparaben i izobutyloparaben. Można je znaleźć na tysiącach produktów higieny osobistej, takich jak szampony, tusze do rzęs, podkłady i balsamy do ciała. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat wśród naukowców, organów nadzorujących bezpieczeństwo produktów i producentów kosmetyków rozgorzała debata na temat szkodliwości tych substancji chemicznych dla Twojego zdrowia.
Fundacja Davida Suzuki umieszcza parabeny na liście Brudnej Dwunastki, a Europejska Komisja ds. Zaburzeń Endokrynologicznych wymienia parabeny jako substancje priorytetowe kategorii 1 na podstawie dowodów, że zakłócają one funkcjonowanie hormonów. Health Canada prowadzi obecnie ocenę parabenów we wszystkich zastosowaniach, która zostanie opublikowana jako projekt w lecie 2019 roku. Spodziewaj się więcej informacji, aby przyjść na temat stanowiska rządu. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o debacie na temat parabenów. (I nie przegapcie debaty na temat stosowania petrolatum w kosmetykach.)
Parabeny i rak
Jedną z najgłośniejszych przeciwniczek stosowania parabenów jest Philippa Darbre, starszy wykładowca onkologii i badaczka nauk biomolekularnych na Uniwersytecie w Reading, w Anglii. Specjalizuje się ona w badaniach nad wpływem estrogenów na raka piersi. W 2004 r. zespół Darbre opublikował przełomowe badanie, w którym wykryto parabeny w 18 z 20 próbek tkanki pobranej z biopsji guza piersi. Jej badanie nie udowodniło, że parabeny powodują raka, a jedynie, że są one łatwo wykrywalne wśród komórek rakowych. Badanie zostało skrytykowane za brak porównania poziomu parabenów w normalnej tkance, ale mimo to wyniki wzywały do dalszych badań.
„Wiemy od ponad 25 lat, że ekspozycja na estrogeny jest związana z rozwojem i progresją raka piersi; jest to powód, dla którego tamoksyfen (powszechnie przepisywany kobietom z rakiem piersi) jest stosowany do zakłócania receptorów estrogenowych” – mówi Darbre. „Nie jest więc przesadą obawiać się, że powtarzające się, kumulujące się, długotrwałe narażenie na działanie substancji chemicznych, które słabo naśladują estrogen, może mieć na niego wpływ.”
Darbre jest szczególnie zaniepokojona balsamami i dezodorantami stosowanymi pod pachami lub w pobliżu piersi. Zauważa, że około 55 procent wszystkich nowotworów piersi występuje w górnej, zewnętrznej części piersi, czyli w części najbliższej pachy. Amerykański Narodowy Instytut Raka częściowo odrzucił to twierdzenie, utrzymując, że obecnie nie ma decydujących dowodów na to, że parabeny zawarte w tych produktach są związane z rakiem piersi.
Ocena ryzyka
Jedno duńskie badanie wzbudziło jednak obawy. Wykazało ono, że parabeny można wykryć we krwi i moczu zdrowych młodych ochotników płci męskiej w kilka godzin po zastosowaniu balsamów na skórę. Autorzy doszli do wniosku, że ponieważ substancje te mogą być wchłaniane, metabolizowane i wydalane, mogą potencjalnie przyczyniać się do niekorzystnych skutków zdrowotnych.
Ale Health Canada, U.S. Food and Drug Administration oraz Cosmetic Ingredient Review (CIR), amerykański panel ekspertów sponsorowany przez przemysł, uznały parabeny za bezpieczne przy obecnym poziomie narażenia. CIR zbadał parabeny w 1984 r. i ponownie w 2005 r., i w obu przypadkach doszedł do wniosku, że parabeny na niskich poziomach występujących w produktach higieny osobistej nie stanowią problemu.
Ale naukowcy i organizacje takie jak amerykańska Environmental Working Group twierdzą, że badania nie mogą tylko patrzeć na ekspozycję na poszczególne produkty, ale muszą znaleźć sposób na ocenę skumulowanego wpływu wielu produktów używanych przez wiele lat. Badania EWG pokazują, że przeciętny dorosły konsument używa dziewięciu produktów higieny osobistej dziennie.
Czego chcą konsumenci
Dla konsumentów takich jak Jude Isabella, mama z Victorii i redaktorka krajowego magazynu naukowego dla dzieci, debata, choć niejednoznaczna, jest dla niej wystarczająca, aby ograniczyć ekspozycję. Ponieważ rak występuje w jej rodzinie, kupuje produkty kosmetyczne oznaczone jako „wolne od parabenów”. „Po co smarować się chemikaliami, skoro nie znamy jeszcze odpowiedzi? Nie jestem paranoiczką, ale wolę zachować ostrożność” – mówi.
Darren Praznik, prezes Canadian Cosmetic, Toiletry and Fragrance Association (wiodącego stowarzyszenia handlu produktami higieny osobistej w Kanadzie), mówi, że organizacja jest bardzo wrażliwa na obawy konsumentów. Ale, że składniki używane w produktach są ściśle regulowane i monitorowane przez Health Canada. „Jesteśmy zadowoleni, że proces regulacji jest solidny, oparty na nauce i chroni konsumenta.”
Niektórzy producenci poszli na rekord o ich długoterminowych planów znalezienia parabenów zamienników. Jamieson Laboratories, kanadyjska firma, która produkuje witaminy, suplementy i kremy do skóry, zauważa, że chociaż nie ma mocnych dowodów na to, że parabeny stanowią zagrożenie dla zdrowia, obecnie mają pięć produktów bez parabenów. Pracuje również nad usunięciem parabenów z większej liczby swoich produktów, głównie w celu zaspokojenia rosnącego popytu konsumentów.
„Nie ustaliliśmy konkretnego terminu, ale pracujemy agresywnie nad wyeliminowaniem parabenów z naszych produktów”, mówi Gary Leong, wiceprezes ds. naukowych i technicznych w firmie Jamieson. Zauważa on, że dopóki nie zostaną znalezione skuteczne alternatywy, więcej konsumentów może być w rzeczywistości poszkodowanych przez mikroorganizmy rozwijające się w ich produktach niż przez teoretyczne zagrożenie parabenami.
Czy istnieje alternatywa dla parabenów?
Jest w tym sporo prawdy; nawet producenci produktów wolnych od parabenów, tacy jak Alain Ménard, z Hawkesbury, Ontario-based Green Beaver Company, mówią, że jest wyzwaniem formułowanie produktów bez parabenów talentów konserwujących. Ménard, mikrobiolog, i jego żona, biochemik Karen Clark, przez wiele lat pracowali w przemyśle chemicznym i farmaceutycznym, zanim założyli firmę Green Beaver. Clark opracowuje formuły produktów, a Ménard testuje je pod kątem bezpieczeństwa mikrobiologicznego przed ich wypuszczeniem na rynek.
„Kremy i balsamy są najtrudniejsze. Często musimy wracać do deski kreślarskiej, ponieważ podczas testów okazuje się, że coś w nich rośnie” – mówi Ménard. Jako konserwantów Green Beaver używa oregano, tymianku, rozmarynu, korzenia kocanki, ekstraktu z pestek grejpfruta lub olejku lawendowego w różnych kombinacjach. Ale zawsze szukają innych formuł i kombinacji z naturalnymi właściwościami konserwującymi.
„Powodem, dla którego parabeny są używane tak powszechnie, jest to, że są tanie i skuteczne”, mówi Ménard, zauważając, że parabeny w dużej mierze zastąpiły formaldehyd wiele dekad temu jako środek konserwujący. „Nie chcemy cofać się do tego środka chemicznego. Wszyscy szukają lepszych alternatyw.”
Dopóki więc konsumenci nie zdecydują, że są zadowoleni z przechowywania produktów kosmetycznych w lodówce, większość firm będzie nadal stosować parabeny, poszukując jednocześnie środków konserwujących pozbawionych właściwości estrogennych. Tymczasem naukowcy tacy jak Darbre dążą do uzupełnienia materiału dowodowego, aby wyjaśnić debatę.
„Jestem pewien, że w ciągu najbliższych 10 lat parabeny zostaną wycofane. To może być nie tyle z powodu rozstrzygających dowodów, co popytu konsumentów”, zauważa Ménard.
Następnie sprawdź te naturalne marki kosmetyczne, o których prawdopodobnie nie wiedziałaś, że są kanadyjskie.